dziesięć lat temu instynkt podpowiadał Shepowi, że Nevada nazbyt się stara przypisać to morderstwo

  • Grodzisław

dziesięć lat temu instynkt podpowiadał Shepowi, że Nevada nazbyt się stara przypisać to morderstwo

26 June 2022 by Grodzisław

McCallumowi, że w grę wchodzą jakieś osobiste porachunki. Może tu właśnie krył się klucz do zagadki - należałoby ustalić, co poróżniło McCalluma i Smitha. Podejrzewał, że chodziło o kobietę - o samą księżniczkę. Shep założyłby się o inkrustowane srebrem dziadkowe ostrogi, że to Shelby Cole była źródłem kłopotów. W dodatku łączyło ich pokrewieństwo - był jej dalekim kuzynem - więc miał w tej sprawie osobisty motyw. - Vianca! - krzyknął czyjś piskliwy głos. Gdzieś w głębi domu dał się słyszeć głośny trzask drzwi, a potem tupot rozpędzonych nóżek. Vianca wstała w momencie, gdy do pomieszczenia wparował z wyglądu czteroletni chłopczyk. - Tia V, tia V - zapłakał i z rozwianą czarną czupryną rzucił się Viance w ramiona. Wzięła go na ręce i okręciła się z nim w kółko; chłopczyk chichotał. Ręcznik zupełnie zsunął się z jej głowy i czarne włosy opadły na ramiona bezładnymi lokami. - Och, mały Ramónie, posłuchaj no, istny szatan z ciebie - powiedziała, całując malca w policzki i rzucając ręcznik na krzesło. - Kochany mały diablo. - Zerknęła na Shepa. - To synek mojego brata Roberto - wyjaśniła - i światło mojego życia. - Wtuliła nos w policzek chłopca. Mały Ramón odchylił głowę i roześmiał się, gdy tymczasem drzwi znów się otworzyły i pojawiła się w nich zgarbiona, siwa Aloise Estevan. Miała udręczone, pozbawione duszy oczy, a niegdyś nieskazitelna skóra była teraz pomarszczona i ziemista. Wsparta o ciężką, metalową laskę, popatrzyła na Shepa, ale był pewien, że go nie poznała; prawdopodobnie nie pamiętała już wielu ludzi. Vianca szybko przedstawiła ich sobie, ale właściwie bezskutecznie. Aloise wymamrotała coś niezrozumiałego pod nosem i swobodna radość na twarzy Vianki ustąpiła miejsca rozpaczy. - Nie, madre, jego tu nie ma. Pamiętasz? Podrę jest... odszedł. - Szybko spojrzała na Shepa i zrozumiał, o czym myśli. - Będę się zbierał - powiedział. Nagle poczuł, że musi się napić piwa. Aloise wciąż mówiła, z pozbawioną wyrazu twarzą, skupiona na świecie, który tylko ona sama widziała. Znowu pojawiła się cętkowana kotka i mały Ramón zsunął się po szczupłym ciele ciotki, żeby ruszyć w pościg za zwierzęciem. Shep uchylił kapelusza. - Jeszcze porozmawiamy. - Si - odparła Vianca i nieśmiało się do niego uśmiechnęła. Ten uśmiech Shep miał przed oczami w drodze do domu, gdzie czekała na niego rozgniewana Peggy Sue i zimne łóżko. Podróż Shelby do San Antonio okazała się kompletnym niewypałem. Jak na razie, Orrin Findley na nic jej się nie przydał. Bo przecież jeszcze się z nim nie zobaczyła ani nawet nie 102 porozmawiała przez telefon. Przez dwa dni usiłowała dostać się do jego biura, ale jej wysiłki studziła zawsze służbista jak sierżant musztry sekretarka. Teraz, siedząc w kafejce pod gołym niebem na River Walk i obserwując wypełnioną turystami barkę na rzece San Antonio, Shelby przypominała sobie wymówki, które słyszała: „Pan Findley wyjechał z miasta”. „Pan Findley jest w sądzie”. „Pana Findleya nie ma w gabinecie”. „Pan Findley jest na spotkaniu”. Prawda była taka, że pan Findley jej unikał. Shelby oparła się na krześle i przypatrując liściom drzew poruszanym bryzą, sączyła lemoniadę i próbowała nie tracić szybko wyczerpującej się cierpliwości. Taktyka zaskoczenia również nie zadziałała: Findley za każdym razem był niechętny spotkaniu. Tymczasem Shelby nie próżnowała. Skontaktowała się ze swoim biurem w Seattle i dopilnowała, żeby jej nieobecność nie odbiła się na klientach. Agent, który ją zastępował, spisywał się świetnie i jej nie ponaglał „nie śpiesz się, bo wszystko jest pod kontrolą”. Shelby mu ufała. Zadzwoniła również do Lydii i dowiedziała się, że w końcu skontaktował się z nią Ben Levinson, ale kiedy wykręciła do niego numer podany przez gosposię, zgłosiła się elektroniczna sekretarka. Sfrustrowana nagrała się, podając numer w swoim hotelu, a potem poszła do biblioteki, gdzie przejrzała stare wycinki prasowe na mikrofilmach. Starała się przeczytać wszystko o rozprawie Rossa McCalluma. Nie mogła się uwolnić od myśli, że to jego wyjście z więzienia skłoniło kogoś do napisania anonimowego listu i wysłania jej zdjęcia Elizabeth. Ale kogo? I w jakim celu? I gdzie, na miłość boską, jest Elizabeth? Shelby znowu poczuła nieprzyjemny ucisk w żołądku - doświadczała go zawsze, ilekroć myślała o swojej córce i o tym, że nie potrafi jej odszukać. Była tak zdesperowana, że zadzwoniła nawet do Smitha. Miała nadzieję, że Nevada pozostaje w kontakcie z Levinsonem albo czegoś się dowiedział, ale on również był nieuchwytny. Nie zostawiła mu wiadomości, ponieważ

Posted in: Bez kategorii Tagged: fryzury na bardzo krótkie włosy, reklamacja fryzjer, jak żywić kota,

Najczęściej czytane:

Alli owinęła małą ręcznikiem i podała ją Markowi.

- Ja ją umyłam, ty wytrzyj - rozkazała, ignorując jego zdziwioną minę. - A jak brzmią słowa listu w dniu dzisiejszym. - Mniej więcej tak samo, równie mało konkretnie: wynoś się, bo inaczej... ... [Read more...]

- Jak to?

Lekarz uniósł krzaczaste brwi. - Nazywa pana mamą, a pańską Ŝonę tatą? - Nie. Bo ja nie mam Ŝony, jest niańka. A Erika mówi do mnie tata, choć ... [Read more...]

- Naturalnie.

Doszli do konia, który spokojnie skubał trawę. Lysander puścił dziewczynę i zaczął poprawiać Truskawce popręg. W tym samym czasie księżyc wyszedł zza chmury i oświetlił twarz Clemency. Zsunięty kaptur odsłaniał włosy dziew¬czyny, które jak utkane ze złota opadały pyszną falą na ramiona. Lysander podniósł wzrok i w jednej chwili wszystkie kawałki łamigłówki znalazły swoje miejsce. Clemency zrozumiała, że ją rozpoznał. - Nie - szepnęła, lecz było już za późno. ... [Read more...]

Polecamy rowniez:


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 Następne »

Copyright © 2020 implantologia.warszawa.pl

WordPress Theme by ThemeTaste