Chciało mu się śmiać, ale nie odważył się. Na

  • Grodzisław

Chciało mu się śmiać, ale nie odważył się. Na

26 June 2022 by Grodzisław

pewno jest jakaś zasada zakazująca śmiechu przy stole. Ich oczy się spotkały. Uśmiech Malindy był uwodzicielski, ale i wstydliwy zarazem. Natychmiast oblało go gorąco, najpierw żołądek, potem całe ciało. Wczoraj dał Malindzie kilka lekcji na temat jej samej, nauczył ją, jak się odprężyć 114 JEDNA DLA PIĘCIU i poddać uczuciom. Przy okazji nauczył się także paru rzeczy o sobie. Odkrył cierpliwość, której istnienia nie podejrzewał, czułość, która zadziwiła go, ale równocześnie sprawiła przyjemność. Dając, otrzymał jeszcze cenniejszy podarunek. Jej miłość. A przynajmniej deklarację miłości. I to go piekielnie przeraziło. Chciał wierzyć, że Malinda go kocha, ale bał się. Nie potrafił zapomnieć o dzielących ich ogromnych różnicach, a on dobrze wiedział, że takie różnice mogą zniszczyć każdy związek. Od początku wiedział, że Malinda przewyższa go klasą. Z czasem widział to coraz wyraźniej. Ale zaszły w niej zmiany. Nauczyła się otwartości, najpierw z chłopcami, potem z nim. Kilka razy nawet się wściekła - za każdym razem na niego. Ale to było w porządku. Złość to uczucie i Jack chciał, żeby nie powstrzymywała ani złości, ani pożądania. Z całych sił zapragnął zmniejszyć tę dzielącą ich przepaść. Na początek pokaże jej, że można jeść inaczej. Bez tej całej teatralności. Bez pompy i ceremonii. Co postanowiwszy wepchnął do ust górę kartofli. - Dobre jedzenie, Malindo. - Pogryzł kartofle dokładnie i połknął, a potem dodał: - Ale jutro nasza kolej. Chłopcy i ja przygotujemy kolację, a ty będziesz sobie odpoczywała wygodnie w fotelu. - Nie trzeba. Ja naprawdę mogę... - Na pewno - zapewnił ją. - Ale jutrzejsza kolacja jest nasza. Malinda siedziała w gabinecie Jacka. Obok leżały listy od czytelników. W maszynę wkręcony był papier. JEDNA DLA PIĘCIU 115 Ale Malinda nie mogła pracować. Papier nie skalany był ani jedną literą. Nasłuchiwała odgłosów z kuchni. Siedzą tam już od godziny. Co robią? Zagryzła wargę. Owszem, to bardzo ładnie z ich strony, że zaproponowali, że sami zrobią kolację. Przyda jej się trochę czasu na pisanie. Z niepokoju nie była jednak w stanie pracować. Czy uważają na Patryka? Wiedziała, jaki jest ciekawski. Rączka od garnka zwrócona w jego stronę stanowiła zaproszenie, by sprawdzić, co jest w środku. Wzdrygnęła się wyobraziwszy go sobie poparzonego jakimś wrzącym płynem. A bliźniaki! Są w takim trudnym wieku. Same ręce, łokcie i nogi. Nie potrafią przejść przez pokój nie zrzucając czegoś. Szczególnie Darren.

Posted in: Bez kategorii Tagged: film na samotny wieczór wyciskacz łez, naleśniki magda gessler, pieniądze z youtube,

Najczęściej czytane:

ny, pani Stoneham. Muszę stwierdzić, że nie uczęszczali zbyt często do kościoła. ...

- Obecny markiz jest czwarty czy piąty? - zapytała pani Stoneham. - To piąty markiz. Jak pani zapewne wiadomo, jego brat dzierżył tytuł zaledwie przez kilka miesięcy. Clemency spojrzała znacząco na kuzynkę Anne. ... [Read more...]

Ŝarem, jaki ją ogarnia.

- Tak, byli bardzo szczęśliwi, kochali się. Zawsze im zazdrościłem. Mówił to tak szczerze, Ŝe nie mogła się powstrzymać i spojrzała mu głęboko w oczy. I co dostrzegła? Ból. Cierpiał. Kto zadał mu ten ból? Brat? Bratowa? Jego ... [Read more...]

nką. Była ...

uroczym dzieckiem - wszyscy darzyli ją sympatią. Po chwili namysłu Mark rozpoczął opowieść. - Gonię juŜ resztkami sił i nie mam zielonego pojęcia, co robić... ... [Read more...]

Polecamy rowniez:


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 Następne »

Copyright © 2020 implantologia.warszawa.pl

WordPress Theme by ThemeTaste