- Absolutnie. Ręczę za nią. Parthenia nie jest głupią pannicą, tylko rozumną młodą

  • Grodzisław

- Absolutnie. Ręczę za nią. Parthenia nie jest głupią pannicą, tylko rozumną młodą

26 June 2022 by Grodzisław

kobietą. A poza tym - dodał cierpko - jeśli nie ujawniła przede mną swoich uczuć, choć znamy się od lat, to tym bardziej zdoła je ukryć przed tym nędznikiem. - Zgadzam się! - uznała Becky. - To najlepsze rozwiązanie. Nie tylko zdołamy w ten sposób sprawić, żeby trzymała się z dala od mojego kuzyna, ale przeciągniemy ją na naszą stronę. A wtedy jej ojciec będzie mógł przeczytać mój list w najbardziej dla nas odpowiedniej chwili. Westland wysłucha córki, nas za to nie chciałby być może wcale widzieć. Nie mogę jej jednak powiedzieć wszystkiego, bo wtedy zbytnio by się przestraszyła Michaiła. A on nie powinien spostrzec żadnej nagłej zmiany w jej zachowaniu, bo zacząłby coś podejrzewać. - Możliwe - mruknął Rush. - Wciąż mi się ten pomysł nie podoba - narzekał Alec. - Nie obawiaj się! Poradzę sobie - zapewniła go Becky. - Nie wolno ci się narażać. - Ależ to najprostsze rozwiązanie! Przepiszę całe moje sprawozdanie i tak wszystko urządzę, żeby je Parthenii przekazać jako list. A jeżeli służący, jak podejrzewasz, przeglądają korespondencję, możemy jej podsunąć list z moim sprawozdaniem w innej postaci, na przykład jako dostawę towaru od modystki, tak by nie wpadł w niepowołane ręce. W ten sposób Parthenia ustrzeże się przed szpiegiem w domu, przekupionym przez Michaiła, i przekaże list ojcu. - Tylko jej nie wspominaj, że ktoś ze służby może być nielojalny - ostrzegł Drax. - Westlandowie nie znieśliby czegoś takiego ani przez minutę. Woleliby raczej przewrócić cały dom do góry nogami, byle tylko wykryć winowajcę. A może nawet wezwaliby policję? Wtedy Kurkow od razu zrozumiałby, co się święci. - Zgoda - uznał w końcu Alec. - Nie wolno nam dopuścić, żeby ten nikczemnik zaczął cokolwiek podejrzewać. Przynajmniej dopóki nie nabędę praw własności Talbot Old Hall. Ktoś tak potężny, bogaty i ustosunkowany jest też niebezpieczny. Powinniśmy go zaatakować we właściwym momencie. - W takim razie - uznał Rush - wiemy już, co mamy robić. Alec potwierdził jego słowa, chociaż z pewnym ociąganiem. - Dobrze. Ty pomówisz z Parthenia, a my będziemy cię ochraniać. A jeśli spostrzeżemy jakichś Kozaków... - Albo chłoptasia z lunetą... - wtrącił Fort. - To się nimi zajmiemy - dokończył za niego Drax. - Może się im nawet coś stać - mruknął Alec, zaciskając dłonie. Barwnie pomalowane wozy kąpielowe wyglądały jak małe, pasiaste domki na wielkich kołach. Jedynymi mężczyznami w kobiecym kąpielisku byli mali chłopcy - ośmio - lub dziewięcioletni - zbyt młodzi, żeby ciekawił ich widok damskiej nóżki. Należało do nich powożenie dużymi, łagodnymi końmi, które wciągały wozy kąpielowe do wody. Damy pragnące dla zdrowia lub przyjemności zażyć morskiej kąpieli musiały usadowić się wewnątrz miniaturowego domu na kołach, który potem wjeżdżał do morza aż po wysokość osi, dzięki czemu pasażerki unikały takich niedogodności, jak stąpanie po kamienistym brzegu lub obryzganie morską pianą. Gdy wozy zanurzyły się już na blisko metr, otwierano małe drzwiczki, przez które damy - przebrane w stroje i czepki kąpielowe - mogły zejść prosto w morze po małych schodkach, mrużąc oczy w ostrym słonecznym świetle. Każdej piszczącej lady z wyższych sfer pomagały dwie rozłożyste, wiejskie niewiasty w kapeluszach z ogromnymi rondami. Niczym potężne podpory podtrzymywały damy z towarzystwa, gdy te zanurzały się w zimnej, słonej wodzie. Becky przyglądała się temu wszystkiemu uważnie, idąc po nadmorskich kamyczkach, które chrzęściły jej pod nogami. Nie miała bynajmniej zamiaru korzystać z tych udogodnień. W zupełności wystarczały jej własne nogi. Twarz miała skrytą pod głęboką budką, a zamiast stroju kąpielowego odziana była w cienką perkalową sukienkę cielistej barwy, z długimi rękawami, na niej zaś nosiła lekką zieloną narzutkę. Ten luźny, sięgający aż po kostki ubiór, wystarczająco chronił jej skórę przed słońcem. Nieufnie zerknęła na odległy pagórek i położyła budkę wraz z narzutką na brzegu. Woda była bardzo zimna. Narzutka okaże się więc potrzebna potem, żeby osłonić mokrą

Posted in: Bez kategorii Tagged: jagna marczułajtis walczak, izotek cena, reklamacja fryzjer,

Najczęściej czytane:

Wysiadła, nim szofer zdążył otworzyć jej drzwi. Uśmiechnęła

się przez ramię i wbiegła na schody. Tyle ją widział. Książę podziękował szoferowi i powoli zaczął wchodzić na ... [Read more...]

- Masz rację. Pocieszę cię jednak, że po pierwszym

spotkaniu nigdy nie wyszłabym za Luciena. Zakochałam się w nim, gdy go lepiej poznałam. Radzę, żebyś nie spieszyła się z oceną lorda Althorpe. ... [Read more...]

W takim razie czy stanie się coś złego, jeśli

teraz wyjawi, co ją tak intryguje? Nie, na pewno nie, przekonywała się w duchu. Oddychała powoli, głęboko. Popatrzyła mu ... [Read more...]

Polecamy rowniez:


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 Następne »

Copyright © 2020 implantologia.warszawa.pl

WordPress Theme by ThemeTaste