Idealnie. Więc nie orientuje się w mieście. Bo wcale nie jedzie do Parker Center.

  • Grodzisław

Idealnie. Więc nie orientuje się w mieście. Bo wcale nie jedzie do Parker Center.

26 June 2022 by Grodzisław

Tylko jeszcze o tym nie wie. Ile czasu spędzili w sterylnie czystym pokoju przesłuchań? Bentz wiercił się na drewnianym krześle, myśląc, że od ostatniej rozmowy z Olivią minęły całe wieki. Kawa w kubku na stole wystygła, ale Bentz nie zwracał na nią uwagi. Hayes, który prowadził przesłuchanie, wyszedł, żeby sprawdzić, czy Olivia już dotarła. Bentz wyobrażał ją sobie, jak siedzi spokojnie i czeka. Czuł się nie w porządku, że ją w to wszystko wciąga, ale cieszył się, że przyjechała. Nie mógł się doczekać, kiedy ją zobaczy. Kiedy ją obejmie. Wstał, przeciągnął się. Miał już po dziurki w nosie ciasnego, dusznego pokoju przesłuchań. Klasyka; takie pomieszczenie znajduje się na każdym posterunku. Kamera zainstalowana w rogu pod sufitem nagrywa wszystko, co tu się dzieje. Bentz mógłby poprosić o adwokata albo odmówić zeznań, ale nie miał nic do ukrycia. Wiedział to. Wyczuwał, że Hayes także o tym wie. Travis i jego dziewczyna potwierdzili jego wersję wydarzeń przy DeviPs Caldron. To bezsensowne marnowanie czasu, ale dzięki temu Hayes zyskiwał pewność, że nie popełnia błędu. Bentz zerknął na swoje odbicie w lustrzanej ścianie. Bóg jeden wie, kto go obserwuje zza weneckiego lustra. Zapewne Andrew Bledsoe i Riva Martinez – liczą, że popełni błąd i powie o jedno słowo za dużo. Może jest tam także ktoś z prokuratury. Ba, niewykluczone, że obserwuje go nawet Dawn Rankin. To idiotyczne, ale Bentz znał procedurę. Przeciągnąć Bentza po rozżarzonych węglach. Udowodnić, że nawet dobry glina może zejść na złą drogę; oszalał na tyle, że przyjechał do Los Angeles i morduje wszystkich, którzy mieli jakiś związek z jego byłą żoną. Choć już wcześniej wszystko powiedział Hayesowi, teraz rozmawiali oficjalnie, więc po raz kolejny musiał odpowiadać na pytania o małżeństwo z Jennifer, jej zdrady, rozwód, próbę ratowania związku, kolejne zdrady z jej strony. I mniej więcej w tym samym czasie wypadek, w którym zginęła. Zdawał sobie sprawę, dlaczego wracają do tego ponurego okresu w jego życiu, co jednak nie sprawiało, że rozmowa na ten temat była łatwiejsza. A potem Hayes zapytał o ducha i Bentz opowiadał, jak po raz pierwszy zobaczył Jennifer w szpitalu w Luizjanie. Jak doszedł do wniosku, że kobieta, która mu się ukazuje, to nie zjawa, ale istota z krwi i kości. Jak idiota pojechał z nią na półwysep. Zatrzymali się przy punkcie widokowym DeviPs Caldron, w parku nad oceanem, i tam kobieta rzuciła się do morza. – Jutro będziemy wiedzieć coś więcej o tym duchu, a w każdym razie o twojej byłej żonie – stwierdził Hayes. Udało mu się pokonać biurokratyczne przeszkody i załatwił ekshumację Jennifer, miała się odbyć następnego dnia rano. Kolejny krok we właściwą stronę. Bentz usłyszał pytania na temat Shany McIntyre i Lorraine Newell. Hayes poruszył też sprawę morderstwa sióstr Caldwell – zapytał, co Bentz wie o podwójnym morderstwie, podobnym do sprawy sióstr Springer. – Już to przerabialiśmy – mruknął Bentz, wiedząc, że O1ivia czeka gdzieś w pobliżu. Był zmęczony i głodny, i nie miał do zaoferowania nic poza prawdą. – Posłuchaj, mogę to powtarzać w kółko – stwierdził. – Co nie zmieni wydarzeń. Nie mam nic wspólnego ze śmiercią Shany i Lorraine i nie mam pojęcia, kto zamordował bliźniaczki. Wygląda mi to na naśladowcę albo powtórkę z rozrywki. To, że zginęły po tym, jak przyjechałem do Los Angeles... Przyznaję, wszystko wskazuje na jakiś związek. Czy to ja byłem katalizatorem? Mam nadzieję, że nie, ale tego nie wiem. Byłby to niezły zbieg okoliczności, a nie bardzo w to wierzę. Hayes wyszedł na moment, by sprawdzić, co z Livią. Bentz podniósł głowę, gdy wrócił. – Jest już? – zapytał Rick. – Jeszcze nie. Bentz się zaniepokoił. – Jak to: jeszcze nie? Powinny już być. Mógłbyś mi oddać komórkę? – Takie są procedury, człowieku. – Hayes bezradnie rozłożył ręce. – Oddam ci, kiedy tylko skończymy. Martinez właśnie dzwoni do PetrocelH. – Hayes siedział po drugiej stronie stolika i wydawał się równie znużony jak Bentz. Rozluźnił krawat pod szyją. – Jeszcze tylko

Posted in: Bez kategorii Tagged: jak żywić kota, kwiaty dla mężczyzny na 50 urodziny, rude pieski,

Najczęściej czytane:

ROZDZIAŁ CZWARTY Klara nic nie mogła na to poradzić. Bryce włożył całą energię w ten pocałunek i osiągnął to, czego chciał. Zarzuciła mu ręce na szyję i zanurzyła palce we włosach. Z całą mocą wróciły znane odczucia, i to jeszcze silniejsze niż kiedyś. Była bezradna wobec namiętności, która ogarnęła ich oboje, więc się jej poddała, pragnąc zapomnieć o własnej samotności z ostatnich lat. Przesunęła dłońmi w dół ku piersi Bryce'a i zaczęła rozpinać mu koszulę. Zadrżał, gdy dotknęła nagiej skóry. Pogłębił pocałunek, a kiedy wsunął rękę pod jej bluzkę i przekonał się, że jest pod nią naga, jęknął. ... [Read more...]

- Nie zdejmę spodni, proszę pani.

Lily powściągnęła uśmiech, żeby nie wprawiać chłopca w jeszcze większe zakłopotanie. Skoro chciał grać twardziela, powinna to uszanować. - Widziałam w swoim życiu sporo osobników rodzaju męskiego bez gatek. Jestem starą kobietą, z mojej strony nie masz się czego obawiać. - Wyciągnęła ku niemu dłoń z ręcznikiem. - Owiń się, jeśli tak wolisz. Chwycił ręcznik, ponownie wywołując nieznaczny uśmiech na twarzy Lily. Odwróciła się dyskretnie, żeby oszczędzić mu zażenowania. ... [Read more...]

zastanawiać się nad każdym słowem.

- Po pierwsze, ustalmy pewne zasady. Zmarszczyła czoło. - Zasady? ... [Read more...]

Polecamy rowniez:


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 Następne »

Copyright © 2020 implantologia.warszawa.pl

WordPress Theme by ThemeTaste