- W dniu śmierci pańskiej żony - zaczął Malloy, nie zmieniając tonu

  • GrodzisÅ‚aw

- W dniu śmierci pańskiej żony - zaczął Malloy, nie zmieniając tonu

26 June 2022 by Grodzisław

- nie było pana w domu, prawda? - Wyjechałem na golfowy weekend, zorganizowany przez moją firmę - odrzekł zaskoczony Matthew. Malloy zerknął w swoje notatki. - W hotelu Selsdon park w Surrey. - Zgadza się. - Matthew obejrzał się na Crockera, który się nie odezwał. - I pewnie pan nie pamięta, gdzie pan był dokładnie w chwili jej śmierci i kto ewentualnie może to potwierdzić? - Znów spojrzał w notatki. - Dla odświeżenia pańskiej pamięci: śmierć pani Gardner nastąpiła między drugą a trzecią po południu, w sobotę. - Nie trzeba mi odświeżać pamięci - odrzekł ostro Matthew, mimo poczucia klęski. - Więc przypomina pan sobie, gdzie był w tym czasie? Matthew kręcił głową, wciąż wytrącony z równowagi. - Niezbyt dokładnie. Przypuszczam, że albo w restauracji, albo na werandzie. - Znów zerknął na Crockera i znów nie znalazł u niego pomocy. - Dlaczego pyta mnie pan o śmierć mojej żony? Pański kolega, detektyw... - Daremnie próbował sobie przypomnieć nazwisko. - To śledztwo prowadził między innymi detektyw sierżant Ross - podpowiedziała mu konstabl Riley. - Tak jest. Złożył zeznania podczas rozprawy. Nareszcie Crocker położył mu rękę na ramieniu ostrzegawczym gestem. - Podobnie jak mój klient, jestem zaskoczony tymi pytaniami, panie sierżancie. Czy mogę wiedzieć, po co je pan zadaje? Malloy pokiwał głową, zamknął teczkę na biurku i uśmiechnął się posępnie. - Myślę, że na tym możemy zakończyć, panie Crocker. Nie zatrzymujemy ani pańskiego klienta, ani pana. Riley podniosła się bez słowa. - Pan Gardner jest już wolny? - spytał Crocker. - Najzupełniej. 273 - A co z odciskami i z próbką? - chciał wiedzieć Matthew. - Jeśli nadal nie ma pan nic przeciwko temu... - Detektyw zawiesił głos. - Jeszcze tylko jedno pytanie - dodał, jakby dopiero teraz wpadł na jakiś pomysł. - Pozwoli pan? - Oczywiście. - Tym razem łatwiejsze, bo na temat niedalekiej przeszłości. - Kolejny lodowaty uśmiech. - Gdzie pan był wczoraj, powiedzmy, około dwunastej trzydzieści? Czas śmierci Izabeli. Matthew wlepił wzrok w Malloya, potem zerknął z ukosa na Crockera. - W moim biurze. W firmie Vikram, King, Farrow przy Bedford Square. - Przełknął z wysiłkiem ślinę. - To jest w Bloomsbury. - Ktoś to może potwierdzić? - Raczej nie. - Matthew nie spuszczał z niego oczu, czując, jak gniew rozsadza mu piersi. - Mój szef, Philip Bianco wyszedł stamtąd nieco wcześniej, podobnie jak dwóch innych kolegów. Mam podać ich nazwiska? - Owszem, proszę. - Riley wzięła długopis. - Stephen Steerforth i Andrew MacNeice - powiedział Matthew przez zaciśnięte zęby. - O której wyszli? - spytał Malloy. - Nie pamiętam. Będzie pan musiał ich zapytać.

Posted in: Bez kategorii Tagged: lewandowski ile ma lat, schab gessler, kwiaty dla mężczyzny na 50 urodziny,

Najczęściej czytane:

- To nie byłby pierwszy raz.

- Alkoholicy znają naprawdę dobre sztuczki - zgodziła się Rainie. - Mary, zastanówmy się nad tym. Amanda przez chwilę zabawia się w barmankę. Mówisz, że przyjechała najpóźniej o dziesiątej, a wyszła dopiero ... [Read more...]

57

- Zastanawiałam się, czy mógłbyś oddać mi niewielką przysługę - powiedziała cicho. - Nic wielkiego. Po prostu chciałabym, żebyś kogoś sprawdził. Tak jak robiłeś to wcześniej. ... [Read more...]

¼ jest zÅ‚y. ...

Był wściekły. Wściekłość tkwiła w nim tak głęboko, że powrót do normalności zajmie mu ładnych parę lat. - Bethie - podjął ostatnią próbę - czy ty też jesteś czasem zła? ... [Read more...]

Polecamy rowniez:


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 NastÄ™pne »

Copyright © 2020 implantologia.warszawa.pl

WordPress Theme by ThemeTaste