- Panna Ward napisała, że jesteśmy śledzeni - wyszeptała. - Spójrz sam, a zobaczysz. -

  • Grodzisław

- Panna Ward napisała, że jesteśmy śledzeni - wyszeptała. - Spójrz sam, a zobaczysz. -

26 June 2022 by Grodzisław

Wskazała na liściasty gąszcz w rogu ogrodu. Po chwili usłyszała, jak ojciec sapnął na widok masywnej, ciemnej sylwetki stojącej w mroku pod drzewami. - Obserwują dom z każdej strony. Sprawdziłam to. Michaił nie tylko szpieguje nas za pośrednictwem służby, ale trzyma pod strażą. - Niech go diabli! - prychnął gniewnie Westland, podchodząc do drugiego okna, przez które ujrzał drugiego Kozaka. Książę pozwolił opaść zasłonie i odciągnął córkę od okna. - Och, Parthenio, to po prostu coś strasznego! - jęknął, wspierając się całym ciałem o krzesło, bo mało brakowało i upadłby z wrażenia. - Najwyraźniej książę mamił mnie całymi tygodniami, a ja w dodatku pchnąłem cię ku niemu! Jak mogłem być taki głupi? - Nie martw się, papo, nigdy mi na nim nie zależało. - Naprawdę? - Pozwoliłam mu zalecać się do mnie tylko ze względu na ciebie. - Coś podobnego! - Moje serce od dawna należy do lorda Draxingera. - Co takiego?! Nagle rozległo się kołatanie do drzwi frontowych. - Któż może nas odwiedzać o tej porze? - zdumiała się Parthenia. - Nie wiem. Pójdę sam i zobaczę. - Niech to zrobi kamerdyner! - A może właśnie on nas szpieguje? - upomniał ją cierpko Westland. - W takim razie ja pójdę z tobą. - Nie, Parthenio, zostań tutaj. Już ja się tym zajmę! Parthenia zignorowała słowa ojca i poszła za nim, chociaż w pewnej odległości, do westybulu. Widziała, jak ojciec machnięciem ręki odprawił kamerdynera, mierząc go podejrzliwym spojrzeniem, i ujął klamkę drzwi. Ktoś dobijał się do nich przez cały czas. - Westland, otwieraj! Muszę z tobą natychmiast pomówić! - krzyknął hrabia Lieven. Cofnął się ze zdumienia na widok księcia osobiście otwierającego przed nim drzwi. - Proszę wejść. Co się stało? - powitał go Westland. - Wasza miłość, muszę panu zająć trochę czasu - zdyszany i spocony Lieven wszedł po tych słowach pospiesznie do środka, a za nim wślizgnął się drugi mężczyzna, nieznany Parthenii. - Mam bardzo złe wiadomości - zaczął. - Czego dotyczą? - Pańskiego protegowanego, księcia Kurkowa. Dopiero co przyjechałem z Londynu. Czy może mi pan powiedzieć, gdzie on się teraz podziewa? Eva wkroczyła pomiędzy Kozaków z kocim uśmieszkiem. Miała na sobie czarny strój do konnej jazdy. Spojrzeli na nią ze zdumieniem, odrywając się od pieczenia mięsa na rożnie i czyszczenia siodeł. - Czy któryś z was mówi po angielsku? - spytała, unosząc wdzięcznie tren sukni. - Nie? Trudno! A może ktoś zna francuski? Jeden z Kozaków, ciężki i niezgrabny, podniósł się z miejsca. - Ja - odpowiedział, wycierając dłonie w mały ręcznik. - Jak się pan nazywa? - Jestem Siergiej, sierżant. Czym mogę służyć, milady? Jaśnie oświecony książę gra w wista na turnieju. - Wiem o tym. Nadarza się sposobność ofiarowania mu miłego prezentu. Interesuje was to? Siergiej spojrzał na nią z błyskiem zrozumienia w oczach. - Milady, czy może znalazła pani dziewczynę? - Wiem, gdzie się ukryła. Siergiej natychmiast kazał Kozakom siodłać konie. Już po kilku minutach wszyscy kłusowali ku willi Knightów. Konie Evy i Siergieja szły łeb w łeb. - To tam - mruknęła, wskazując na mały, zdobny stiukami budynek niedaleko plaży. - Na pewno? Eva potwierdziła, uśmiechając się dyskretnie. Siergiej wydał jakiś rozkaz swoim ludziom. Wszyscy jednocześnie zeskoczyli z koni i zaczęli się skradać ku domowi. Eva

Posted in: Bez kategorii Tagged: jak żywić kota, pieniądze z youtube, naleśniki magda gessler,

Najczęściej czytane:

– Zadrżało Dawidowi serce jego mętna.

Pelagiuszowi wydało się, że ostatnie słowo igumen wymówił jakby wolniej i głośniej, a spoglądał przy tym nie na Kleopę, tylko na jego młodego pomocnika, chociaż spróbuj się rozeznać, kiedy przez dziurki patrzy. ... [Read more...]

enia. ...

Kończył się długi dzień. Wszyscy byli potwornie zmęczeni. Sanders i Luke wyruszyli pierwsi. Rainie i Quincy jechali za nimi w milczeniu. Rainie zatrzymała się przy małym podmiejskim sklepiku i kupiła zgrzewkę sześciu piw. ... [Read more...]

– Trzeci rok.

– Czyli przywykł pan. Proszę mi powiedzieć otwarcie, bez obsłonek, co pan o tym wszystkim myśli? Ostatnie słowa, nieokreślone i nawet dziwne w ustach człowieka nawykłego do jasnych ... [Read more...]

Polecamy rowniez:


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 Następne »

Copyright © 2020 implantologia.warszawa.pl

WordPress Theme by ThemeTaste